piątek, 7 grudnia 2012

Rozdział.13

Właśnie podjechaliśmy  pod  hotel  i Loui powiedzial:
-Słuchajcie ludzie  pod  budynkiem  stoi  okoł  10 fanek  chyba mozemy  przy  nich  sie zatrzymac.:)-powiedzial  z nadzieją  ,ze  chlopcy  się  zgodzą.
-Jasne  fajnie będzie  poznac  Polish Directioner.-ucieszył  się  Harry.
-Może  znajde  tu panią  Horan.-Zaśmial  sie  Niall
-Słyszalem  ,że  polki  sa najładniejsze -Loui   poruszal  brwiami   w moija  i Tori  strone  a my się  tylko zaśmialyśmy.
-A  tu macie dowody .;)-Zayn obiąl  mnie  i moją  przyjaciolke  ramionami . i  po chwili dodał -Ateraz  może już  chodźmy.
I wyszliśy  z  Bus'a  , te dziewczyny  masakrycznie piszczaly ,ale  ochrona troche je ogarnęła  ,zeby   chłopcy mogli  spokojnie  z nimi pogadac.
-dla kogo .? -spytal  Zayn malej blondynki  odbierając  od niej   plakat  do podpisu  a ona  tak slodko  odpowiedziala -Carmin. słychac  i widac ,ze nie jest  z Polski.
Chłopcy  rozdali jeszcze pare autografów  ,porobili  sobie  zdjęcia  z  fanami  i  pogadali z nimi  chwile  po czym  weszliśy  do Hotelu.
Podeszliśmy doo  recepcji   i Paul  powiedzial do recepcjonisty :
-Dzien  dobry mamy tu rezerwacje .-rzekł  po  czym  wskazał  głowa  na naszą  grupke.
-Ahh tak  wy  to te  Słynne One Direction .?-zapytal młody bruten    ktory kogoś strasznie mi przypominał i nie  moglam  sobie przypomniec kogo.(?)
-Tak  to my -odpowiedzieli  chórem .
-Więc witamy serdecznie i cieszymy się  ,ze  wybraliście  właśnei nasz hotel.-usmiechnął  sie  i właśnie  sobie uświadomilam  , że  Ten chłopak  jest  strasznie podobny  do Kacpra .
Ale nie  to nie możliwe   Ja go  widzialam  ostatni  raz jak  mieliśy  13-14  lat   to niemożliwe  ,zeby  to był  on .
-Rossalie  idziemyy.-Torii krzykneła   mi  do ucha  i    wtedy się  zorientowalam  ,ze  stooje ki lampie  się  na tego  recepcjoniste.
                     
                                                                                  ***
Ja  i moja przyjaciolka miałyśy     pokój o numerze 301 Pomiędzy Harrym i Niall'em  a Louis'em i Paul'em ,ale naprzeciwko Zayn'a  i Liam'a.
Weszłiśmy  do pokoji   ,zeby się rozopakowac  i umowiliśmy się  w restauracji  za godzine   bo  chłopcy  chcieli zwiedzac Warszawe.
Była 15:00  wychodziłyśmy  własnie  z naszego pokoju  Ja byłam  ubrana  w to:      Oprócz tej torebeczki i biżuteri.;p


A Tori  w  to:Tyle ,że  bez kapelusza i pierścionka.:)
A uczesanie mialyśy  takie same:

             
Wchodząc  do Restauracji  zauważłyśmy jak Niall konczy  cos  jeśc.
-Ej  ty żarłoku   wcinaj  bo nie  wyjdziemy z tąd  do jutra.-zaśmiał  się  Zayn  i poczochrał blondaska  po włosach .Podszedł  do Tori i  dał jej  soczystego buziaka .
-Juz  -powiedzial Niall  odkładając  na bok  tace .Zayn złapal Tori  za ręke i kierowali  się  w  strone  wyjścia .
-A mmy  nie  będziemy  gorsi .?-zapytał  Niall  podając  mi rękę  oczywiście  w żartach a ja  za nia  złapalam i poszłiśmy zaraz  za Zayn'em iTori .
-oKEEJ MI TAM PASUJE  -Irlandczyk  uniósł komicznie  brew  patrząc  się na Liam'a  a ten na  to  :
-No wiecie  co .? - udawał obrażonego złapał Harrego u Louisa pod  ręce  i rzekł :
-To my  nie będziemy  gorki -zasmialiśy  się tylko i   tak właśnie polaczeni   wyszliśy  z htelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz