sobota, 3 listopada 2012

Rozdział7.

Gdy wstałam  rano nie było mi   to już   tak obojętne  a szczególnie  dlatego ,że  Liam  nie miał na  sobie  koszulki i czulam się  dziwnie.
-Ejj zaraz zaraz  gdzie jest jego  koszulka.?-zapytałam sama siebie  w  myślach  i  chcialam  wstac bo  to ,że zdjął koszulke   oznaczało ,ze  on też  obudził się  w nocy  i  nie przeszkodziło mu   to ,że   śpię  wtulona  w niego .
Więc  chcialam  wstać ,ale  przy  tym  obudziłam mojego kolegę .
-słuchaj  dziwnie  to  zabrzmi ,ale  co  my  tu  robimy.?-zapytal
-No  właśnie  nad  tym rozmyślam  ale jedyne  rozsądne  wyjaśnienie   to jest takie  ,ze  podczas   oglądania filmów  poprostu zasneliśy .Tylko  ,że jest  jedna  rzecz.-powiedziałam
-Jaka.? spojrzał  na mnie  z  pytającym wyrazem  twarzy
-No że  nie masz na  sobie koszulki   a  przed  snem miałeś.-powiedziłam
-No  ale ja jej nie  ściągałem ,a i ty  nie masz spodni.-powiedzial i spojrzał na mnie  z  bardzo dziwnym  wyrazem twarzy.
Siedzieliśy tak  i patrzyliśy  na  siebie  z  dziwnymi  warazami twarzy  aż  tu nagle   do pokojju  w bijają  chłopcy  z   Tori  i  tak się  śmiali  ,że  LOu ,harry  i Tori  to lezeli na ziemi  a Niall iZayn   i  usiedli w  fotelach  i nadal się  śmieli.
-O co  tu chodzi.?-zapytaliśmy
-Noo boo  m--myyy  tto no  wiiiesz-Harry  nie mógł  wydusic  z  siebie słowa    i nadal   turlał się  po podłodze.
-O czym o mówi-zapytał mnie  Liam .
-A  skąd ja  to mam  wiedzieć.-odparła   z poirytowaniem .
-No  dobra słuchajcie  nnnoo  bo  w nocy  harry  nie mógł  spać i  truł mi  dupe ,że  nie może  spać i się  nudzi  więc  usiadłem na łożku  koło niego  i mówie  to czemmu nie   obudziłeś Lou  tylko  mnie  no i wtedy  obudził się  Zayn który spał u mnie  i  on  to wymyślił razem z hazzą.-Powiedział  NIALL
-Ale ,ze  co wymyślili  .?-zapytałam  z podejerzana miną
-No  to ,żeby was  troche  rozebrac   i  zobaczyc  jak zareagujecie  kiedy się  obudzicie -powiedzial Louis
-No  wredne  małpy  ..-krzyknęłam  do nich   i   chciałam  wsatc  ale  szybko  spowrotem usiadłama dlaczego a no  dlatego ,ze  miałam na  sobie tylko koronkowe  majtki  a  chlopcy na mój  widok  w nich zaniemówili.
-Czy  ktoś kurwa  do  cholery jasnej  odda mi spodnie.?-krzyczałam
-Już już  -Zayn poszedł   do  holu  i przyniósł  moje spodnie   ja  ubrałam je  i powiedziałam
-Jeśli w tej  chwili ktokolwiek z was  nas nie przeprosi   to  wypierdalam  z  tego  wariatkowa.-Powiedziałam  nieco  ciszej  ale  stanowczo  stojac  już  w  spodniach.
-PRZEPRASZAMY.-powiedzieli  chórem .
-Noo ,a teraz  chodźmy  coś  zjeść -powiedzial Niall  nadal  drwiąc  z tej sytuacji.
-Ty się  tak nie śmiej  bo  ci lodówke  na kłódkę  zamknę.-powiedział poirytowany sytuacją Liam.
-To ja  ci  pokaże  do  czego służą łyżki.hahhah-Niall  śmiał się  w niebo głosy
-ŚWINIA.-Liam  poiwedział  z  obrażoną  miną
-I nawzajem .-powiedział  Nialler
-No  dobra  zostawie  w  spokoju lodówkę  jeśli  ł_yy -szzzki będą leżały na swoim miejscu  i przy mnie nie zobaczą  światła dzienego.
-No  Okeej  ,ale ja ja mam zjeśc płatki.?-zapytał  Horan
-A  co ty   na  diecie  jestes  zjesz se   naleśniki.-powiedział  Liam
-No  a  zrobisz mi te naleśniki .?-zapytał
-Zrobię  ale  zjemy razem -Odpowiedział Lii.
-Dzienki.-Blondas  pocałował  Liam'a  w policzek i pobiegł  podekscytowany do kuchnio  i czekał  aż  do nieg dojdziemy.
Gdy byliśmy już  w kuchni na blacie stały wszytskie  potrzebne produkty  do zrobienia  naleśników.
-Widzisz pomołem  ci-powiedzial Niall  do  Liam'a  pokazując na  blat .
-Tak  właśńie pomógł ci  więc teraz  nie  musi nic  robic.-zaśmiał się Louis.
-Nie  tak prędko każdy  kto jest  glodny  niech podniesie  rękę-powiedział Liam.
Wszyscy podnieśliśmy  ręce  a on powiedział :
-Wtakim razie   wszyscy mi pomagacie.-uśmiechnął się   i  wziąl  się  do roboty   a  my razem z nim  bez  sprzeciwu .

1 komentarz: