Gdy wstałam rano nie było mi to już tak obojętne a szczególnie dlatego ,że Liam nie miał na sobie koszulki i czulam się dziwnie.
-Ejj zaraz zaraz gdzie jest jego koszulka.?-zapytałam sama siebie w myślach i chcialam wstac bo to ,że zdjął koszulke oznaczało ,ze on też obudził się w nocy i nie przeszkodziło mu to ,że śpię wtulona w niego .
Więc chcialam wstać ,ale przy tym obudziłam mojego kolegę .
-słuchaj dziwnie to zabrzmi ,ale co my tu robimy.?-zapytal
-No właśnie nad tym rozmyślam ale jedyne rozsądne wyjaśnienie to jest takie ,ze podczas oglądania filmów poprostu zasneliśy .Tylko ,że jest jedna rzecz.-powiedziałam
-Jaka.? spojrzał na mnie z pytającym wyrazem twarzy
-No że nie masz na sobie koszulki a przed snem miałeś.-powiedziłam
-No ale ja jej nie ściągałem ,a i ty nie masz spodni.-powiedzial i spojrzał na mnie z bardzo dziwnym wyrazem twarzy.
Siedzieliśy tak i patrzyliśy na siebie z dziwnymi warazami twarzy aż tu nagle do pokojju w bijają chłopcy z Tori i tak się śmiali ,że LOu ,harry i Tori to lezeli na ziemi a Niall iZayn i usiedli w fotelach i nadal się śmieli.
-O co tu chodzi.?-zapytaliśmy
-Noo boo m--myyy tto no wiiiesz-Harry nie mógł wydusic z siebie słowa i nadal turlał się po podłodze.
-O czym o mówi-zapytał mnie Liam .
-A skąd ja to mam wiedzieć.-odparła z poirytowaniem .
-No dobra słuchajcie nnnoo bo w nocy harry nie mógł spać i truł mi dupe ,że nie może spać i się nudzi więc usiadłem na łożku koło niego i mówie to czemmu nie obudziłeś Lou tylko mnie no i wtedy obudził się Zayn który spał u mnie i on to wymyślił razem z hazzą.-Powiedział NIALL
-Ale ,ze co wymyślili .?-zapytałam z podejerzana miną
-No to ,żeby was troche rozebrac i zobaczyc jak zareagujecie kiedy się obudzicie -powiedzial Louis
-No wredne małpy ..-krzyknęłam do nich i chciałam wsatc ale szybko spowrotem usiadłama dlaczego a no dlatego ,ze miałam na sobie tylko koronkowe majtki a chlopcy na mój widok w nich zaniemówili.
-Czy ktoś kurwa do cholery jasnej odda mi spodnie.?-krzyczałam
-Już już -Zayn poszedł do holu i przyniósł moje spodnie ja ubrałam je i powiedziałam
-Jeśli w tej chwili ktokolwiek z was nas nie przeprosi to wypierdalam z tego wariatkowa.-Powiedziałam nieco ciszej ale stanowczo stojac już w spodniach.
-PRZEPRASZAMY.-powiedzieli chórem .
-Noo ,a teraz chodźmy coś zjeść -powiedzial Niall nadal drwiąc z tej sytuacji.
-Ty się tak nie śmiej bo ci lodówke na kłódkę zamknę.-powiedział poirytowany sytuacją Liam.
-To ja ci pokaże do czego służą łyżki.hahhah-Niall śmiał się w niebo głosy
-ŚWINIA.-Liam poiwedział z obrażoną miną
-I nawzajem .-powiedział Nialler
-No dobra zostawie w spokoju lodówkę jeśli ł_yy -szzzki będą leżały na swoim miejscu i przy mnie nie zobaczą światła dzienego.
-No Okeej ,ale ja ja mam zjeśc płatki.?-zapytał Horan
-A co ty na diecie jestes zjesz se naleśniki.-powiedział Liam
-No a zrobisz mi te naleśniki .?-zapytał
-Zrobię ale zjemy razem -Odpowiedział Lii.
-Dzienki.-Blondas pocałował Liam'a w policzek i pobiegł podekscytowany do kuchnio i czekał aż do nieg dojdziemy.
Gdy byliśmy już w kuchni na blacie stały wszytskie potrzebne produkty do zrobienia naleśników.
-Widzisz pomołem ci-powiedzial Niall do Liam'a pokazując na blat .
-Tak właśńie pomógł ci więc teraz nie musi nic robic.-zaśmiał się Louis.
-Nie tak prędko każdy kto jest glodny niech podniesie rękę-powiedział Liam.
Wszyscy podnieśliśmy ręce a on powiedział :
-Wtakim razie wszyscy mi pomagacie.-uśmiechnął się i wziąl się do roboty a my razem z nim bez sprzeciwu .
Hahahahahaahahaha ! Super rozdział <3
OdpowiedzUsuń